czwartek, 1 stycznia 2015

Rozdział 12 - "Pokój"

Alysse's POV

Kiedy wyszłam z łazienki Harry'ego nigdzie nie było widać. Zaczęłam się za nim rozglądać, aż usłyszałam stłumiony hałas i krótkie "kurwa".
Nie miałam już wątpliwości, gdzie szukać chłopaka. Weszłam po schodach na piętro i skierowałam się do pokoju obok sypialni Harry'ego.
Uśmiechnęłam się gdy zobaczyłam jak trzyma się za łydkę.
- Co ci się stało? - spytałam rozbawiona.
- Próbowałem tu trochę ogarnąć i walnąłem się o łóżko - powiedział lekko zażenowany.
- A po co miałbyś to robić? - podeszłam do niego i oparłam się o szafkę.
- No... chyba nie miałabyś ochoty spać ze mną?
Bardzo bym chciała, ale przecież mu tego nie powiem. Wyszłabym na jeszcze większą wariatkę niż jestem.
- Czekaj, ten pokój jest dla mnie?
- No, na to wychodzi. - powiedział z uśmiechem.
Czyli jednak chce, żebym tu została! Nie mogę teraz tego zepsuć.
- Rany, bardzo ci dziękuję. Za wszystko. - nie myśląc wiele podeszłam do niego i przytuliłam się.
Pomijając fakt, że jestem od niego o głowę niższa.

Harry's POV

Nie spodziewałbym się, że Alysse mnie przytuli. Na początku byłem lekko zdziwiony, lecz po chwili położyłem jej ręce na plecach i zacząłem lekko pocierać.
- Nie musisz za nic dziękować, cieszę się, że mogę ci pomóc.
I że jesteś.
Zaraz, co?
Boże, bo zaraz zacznę być kurwa romantyczny.
Odsunąłem ją lekko od siebie i uśmiechnąłem się.
- Masz tu wszytko, czego byś potrzebowała, łazienka to tamte drzwi. I cóż, jeśli będziesz czegoś potrzebowała to jestem w pokoju.
W duchu skarciłem się, że wyszedłem, ale ona na mnie dziwnie działa.
I nie mogę tego zrozumieć.
Z pustką w głowie wszedłem do mojej sypialni i usiadłem na łóżku.

Alysse's POV

Gdy Harry zamknął drzwi naszły mnie wyrzuty sumienia.
Na pewno go wystraszyłam.
Zaraz, ja go wystraszyłam? Już mi się wszytko kręci...
Po minucie rozejrzałam się po pokoju. Duże, dwuosobowe łóżko, kilka szafek, okno i balkon. Wszystko to w beżowym i turkusowym kolorze.


Znalezione obrazy dla zapytania pokój turkusowo beżowy


Naprawdę ładny, jestem pod wrażeniem, że Harry pozwolił mi tu zamieszkać.
Muszę pomyśleć nad tym, jak mogłabym mu się odwdzięczyć...


Kochani!
Grudzień się skończył! Od 16.12 zebraliśmy 590 wejść na mojego bloga! Bardzo wam dziękuję, kocham was!
Wybaczcie, że ten rozdział nie jest aż tak ciekawy. Jutro postaram dodać się coś ciekawszego. Dziękuję, że ze mną jesteście!

~Jeśli przeczytałeś/-aś pozostaw komentarz!~

4 komentarze: